Nida Pińczów lepsza od Granatu. Czwarta porażka z rzędu stała się faktem

W sobotę, 15 sierpnia, piłkarze Granatu Skarżysko w ramach 5 kolejki spotkań świętokrzyskiej IV ligi podejmowali u siebie drużynę Nidy Pińczów. Spotkanie zakończył się zwycięstwem gości 2:1. Była to czwarta z rzędu porażka skarżyskiej drużyny.
 
Nie udał się debiut Marcina Kołodziejczyka na ławce trenerskiej. Gospodarze mimo dobrej postawy na boisku musieli uznać wyższość gości i schodzili z boiska pokonani. Nie tak wyobrażali sobie początek ligi skarżyscy kibice.
 
Sam mecz był dobry w wykonaniu skarżyskiej drużyny, było widać wolę walki i zaangażowanie, zabrakło sytuacji bramkowych. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 13 minucie spotkania, Tomasz Bartosiak znalazł się w dobrej sytuacji, zabrakło skutecznego wykończenia. W 17 minucie Karol Parlicki mocno uderzył na bramkę Granatu, ale jego strzał obronił Strzelec.
 
W 33 minucie w polu karny faulowany był Karol Parlicki, sędzia spotkania nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr, rzut karny na bramkę zamienił Karol Stępnik. W 44 minucie bliski wyrównania był Bartosz Sot, ale jego strzał obronił Zyguła. Do przerwy Granat przegrywał 0:1
 
Na drugą połowę gospodarze wyszli mocno zmotywowani, już cztery minuty po wznowieniu gry doprowadzili do wyrównania po strzale Tomasz Bartosiaka. Wydawało się, że Granatu pójdzie za ciosem jednak w 64 minucie goście ponownie objęli prowadzenie, Artur Garula wykonywał rzut rożny, piłka przeleciała wzdłuż pola karnego i ku zaskoczeniu wszystkich wpadła bezpośrednio do bramki Granatu. Gospodarze próbowali odrobić straty ale do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie.
- Każdy trener debiutując chciałby mieć wymarzony początek z kompletem punktów. Nam dzisiaj nie udało się zdobyć choćby jednego. Przegrywaliśmy 1:0 do przerwy, ale mocno zmotywowaliśmy się w szatni, wyszliśmy fajnie naładowanie, szybka bramka na 1:1. Była chwila gdzie było widać naszą przewagę i za chwilę tracimy bramkę z rzutu rożnego. Nida po strzelonej bramce cofnęła się dosyć głęboko w swoje pole karne i było nam ciężko sforsować defensywę Nidy – mówił po meczu Marcin Kołodziejczyk.
 
- Mamy doświadczony zespół, jest tu paru zawodników, którzy nie przez jedną szatnię przeszli. Nie mamy problemu z motywacją, oni są naładowani, chętni do pracy, do zwycięstw. Piłka nożna jest jaka jest, nie zawsze wygra lepszy, dzisiaj zespół gości wykorzystał swoje szansę i wywiózł trzy punkty. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby to wszystko poukładać, dajcie nam trochę popracować – podkreśla Marcin Kołodziejczyk.

- Zakładaliśmy, że gramy o zwycięstwo, zresztą jak w każdym meczu. Nie było łatwo, trochę Granat nas zakończył po przerwie, ale było to w momencie kiedy Mateusz Madej miał kontuzję łuku brwiowego i nie przebywał na boisku, myślę że tego jednego zawodnika przed strzałem zabrakło. Cieszymy się z wygranej zwłaszcza, trzeba przyznać szczęśliwej, bo po rzucie rożnym piłka wpadła bezpośrednio do bramki - powiedział Artur Jagodziński, trener Nidy Pińczów. 

Granat Skarżysko – Nida Pińczów 1:2 (0:1)

0:1 Karol Stępnik ‘33
1:1 Tomasz Bartosiak ‘49
1:2 Artur Garula 64’

Granat: Dawid Strzelec – Patryk Kędra, Adrian Bednarski, Damian Szewczyk (71. Marcin Kołodziejczyk), Arkadiusz Krzymieński (80. Karol Mojecki) – Jakub Gurski (88. Karol Wasik), Tomasz Bartosiak, Bartosz Sot, Bartłomiej Papros – Karol Dudzik, Maciej Głowaczewski. Trener : Marcin Kołodziejczyk.

Nida: Adrian Zyguła – Konrad Ciacia, Jacek Kempkiewicz, Michał Krzak, Kamil Wijas (77.Andrzej Trojan) – Karol Stępnik, Artur Garula, Karol Parlicki (90. Oskar Zygan), Marcin Szafraniec – Mateusz Madej (49. Kamil Koszela), Grzegorz Jagodzki. Trener: Artur Jagodziński

Sędziował: Grzegorz Olejarczyk (Kielce)
 
Wyniki 5. kolejki:  (15-16 sierpnia): Wierna Małogoszcz – GKS Rudki 2:1, GKS Nowiny – Orlicz Suchedniów 5:1, Spartakus Daleszyce – Star Starachowice 1:4, Granat Skarżysko - Nida Pińczów 1:2, Alit Ożarów – Lubrzanka Kajetanów 4:0. Niedziela: Łysica Bodzentyn – Partyzant Radoszyce, OKS Opatów – Naprzód Jędrzejów, Hetman Włoszczowa – Czarni Połaniec, AKS Busko Zdrój – Moravia Morawica, Neptun Końskie – Pogoń Staszów,
 

Zbyszek Biber (skarżysko24.pl)