Granat urwał punkty wiceliderowi z Buska

W sobotę 16 listopada, Granat Skarżysko-Kamienna w ramach 17. kolejki RS Active 4. ligi zmierzył się przed własną publicznością z wiceliderem AKS 1947 Busko-Zdrój, spotkanie zakończyło się podziałem punktów po remisie 1:1. Było to ostatnie spotkanie "trójkolorowych"  w rundzie jesiennej.  


W pierwszej połowie to goście byli skuteczniejsi. W 24. minucie Filip Rogoziński pewnie wykorzystał rzut karny, wyprowadzając wicelidera na prowadzenie. Gospodarze nie złożyli jednak broni i w drugiej części gry doprowadził do wyrównania. W 73. minucie Jakub Chrzanowski trafił do siatki, dając kibicom nadzieję na korzystny wynik.

Pod koniec spotkania Granat mógł zdobyć komplet punktów. Wiktor Bartoszek stanął przed świetną szansą na gola, jednak nie udało mu się pokonać bramkarza AKS-u w sytuacji sam na sam.


Granat Skarżysko zakończył rundę jesienną z dorobkiem 9 punktów, plasując się na ostatnim, 18. miejscu w tabeli. AKS 1947 Busko-Zdrój pozostaje wiceliderem, choć na pewno liczył na więcej w starciu z teoretycznie słabszym przeciwnikiem.
Czy Granat zdoła poprawić swoją sytuację w rundzie wiosennej? Kibice liczą na lepsze wyniki w rundzie wiosennej i walkę o utrzymanie.

- Prowadzimy grę, stwarzamy sytuację, a przeciwnik w takiej dziwnej, prostej sytuacji, ma karnego i strzela bramkę, otwiera wynik i znowu wkrada się zdenerwowanie, nerwy. Od meczu z Pawłowem ta drużyna uwierzyła, że można walczyć, biegać i oddawać serducho, żeby wywalczyć punkty, to pokazał ten mecz z Pawłowem, chociaż brakło szczęścia, ale z wyniku 2-0 wyciągamy na 2-2, ale przegrywamy 3-2. W ostatnim meczu w Łagowie tak samo, wyciągamy na remis na 2-2, mamy punkt. Ten dzisiejszy mecz też pokazał, że pomimo, że przegrywaliśmy, to ci chłopcy się podnieśli i wyciągnęliśmy na 1-1, przy odrobinie szczęścia można byłoby się pokusić o zwycięstwo, także brawa dla nich – podkreślał po meczu trener Dawid Sala.

- Chyba nikt będąc trenerem, nie zakłada sobie, że po rundzie będzie ostatni i będzie miał dorobek 9 punktów. Na pewno tego nie zakładałem i te pierwsze mecze też nie pokazały, że będzie tak źle. Powiem tak, cieszę się z tego punktu, w Łagowie, cieszę się z punktu w dzisiejszym meczu i z postawy drużyny, bo pokazała, że jest charakter. Wierzę, że te punkty, które zdobyliśmy w tej rundzie, mogą dać w przyszłej rundzie utrzymanie. Ja cały czas twierdzę i powtarzam, że ten klub zasługuje, żeby być w czwartej lidze. Mam nadzieję, że po tych wyborach w grudniu coś się zmieni w funkcjonowaniu klubu. Przede wszystkim trzeba by było troszeczkę ten zespół wzmocnić, to da taką możliwość, że na wiosnę będziemy w stanie nie tylko walczyć jak równy z równym, ale wygrywać właśnie takie mecze z bezpośrednimi rywalami, z którymi walczymy o utrzymanie się – podkreśla Dawid Sala.


- Jestem ambitny, charakterny i mi bardzo zależy, i w każdym meczu mi zależało, żeby ten zespół i ten klub zdobywał punkty, żeby kibice się cieszyli i chłopaki w szatni i zarząd i całe Skarżysko. Każdy chce, żeby w tym klubie było jak najlepiej i ja bym sobie życzył, żeby Granat w przyszłej rundzie wyglądał tak jak w tych ostatnich meczach, z takim charakterem, dodając jeszcze troszeczkę jakości, szczęścia na pewno się utrzymamy - powiedział trener Granatu. 

17. kolejka RS Active 4 liga (16 listopad 2024)


Granat Skarżysko – AKS 1947 Busko – Zdrój 1:1 (0:1)


0:1 Filip Rogoziński ‘24 (karny)
1:1 Jakub Chrzanowski ‘73


Granat: Piotr Prasek – Igor Krzepkowski (60.Igor Młodawski), Gabriel Piątek, Wiktor Bartoszek, Jakub Chrzanowski – Tomasz Bartosiak, Bartosz Woźniak, Bartłomiej Papros, Dawid Tutaj, Bartłomiej Drabik (84. Michał Kiełbasa) - Adam Hamera (54. Jakub Banyś). Trener Dawid Sala.

Sędziował: Artur Borkowski (Kielce) 

03040506070809101112131415161718192021222324252627282930313233343536373839404142434445464748495051525354555657585960616263646566676869707172737475767778