Minimalna przegrana w finale Okręgowego Pucharu Polski w Kielcach

W środę, 8 czerwca, na stadionie Suzuki Arena w Kielcach odbył się finał Chemar Rurociągi Okręgowego Pucharu Polski. W meczu finałowym zmierzyły się ekipy ŁKS Probudex Łagów i Granatu Skarżysko-Kamienna. Puchar wzniosła ekipa z Łagowa, która pokonała „trójkolorowych” 1:0, jedyna bramę w tym spotkaniu strzelił Adam Imiela, wychowanek Granatu Skarżysko, obecnie zawodnik ŁKS-u.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania był trzecioligowy ŁKS Łagów, którego szkoleniowcem jest były trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski. Podopieczni trenera Marcina Kołodziejczyka choć przegrali nie mają się czego wstydzić, już sam udział w finale to duży sukces. Od pierwszego gwizdka sędziego Marka Śliwy inicjatywę przejęli piłkarze z Łagowa. Choć pierwszą groźną sytuację stworzył Granat w 5. minucie meczu. W 13. minucie spotkania Łagów objął prowadzenie po trafieniu Adama Imieli, który strzałem głową pokonał Patryka Sieczkę. ŁKS miał przewagę, stworzył sobie jeszcze kilka okazji, ale bez efektów bramkowych. Pierwsza połowa zakończyła się jedno bramkowym prowadzeniem ŁKS-u.

W drugiej połowie obraz gry był podobnym, grę prowadził Łagów, ale Granat próbował kilka razy zagrozić bramce rywali. W końcówce mecz mógł nawet pokusić się o bramkę, ale zabrakło szczęścia. Ostatecznie ŁKS Probudex Łagów pokonał Granat 1:0 zdobywając tym samym Okręgowy Puchar Polski.

- Nie ma się czego wstydzić po tym meczu. Można byłoby się przeczepić do paru kwestii, wydaje mi się, że w niektórych sytuacjach byliśmy troszkę przestraszeni, zjadła nas trema i ranga tego spotkania. Uważam, że chłopaki zostawili sto procent siebie na boisku, ja jestem bardzo zadowolony. Przegraliśmy, ale z boiskach zeszliśmy z głowami podniesionymi do góry – mówił Marcin Kołodziejczyk.

- Bezwzględny szacunek należy się naszym kibicom. Chcieliśmy bardzo podziękować za ten doping, dawno w Granacie nie było to zorganizowanego dopingu, od pierwszej do ostatniej minuty nas wspierali. Za to jesteśmy im naprawdę wdzięczni – podkreśla szkoleniowiec Granatu.

- To był trudny mecz, mieliśmy kilka sytuacji, żeby zakończyć go wcześniej. Doprowadziliśmy do tego, że była nerwowa końcówka. Byliśmy faworytem, mieliśmy ten mecz wygrać i to zrobiliśmy. Awansowaliśmy dalej, chcemy na tym szczeblu centralnym zaistnieć – powiedział Ireneusz Pietrzykowski, trener Łagowa.

Najlepszym zawodnikiem meczu w drużynie Granatu został wybrany Bartłomiej Papros, w zespole ŁKS-u Adam Imiela. Obaj otrzymali czek na 1000 złotych. Piłkarze Granatu Skarżysko za udział w finale otrzymali pamiątkowe medale oraz czek na 6 tysięcy złotych i 10 tysięcy złotych.

Warto odnotować, że Granat wspierała blisko 200 kibiców, którzy przez cały mecz dopingowali zespół prowadzony przez Marcina Kołodziejczyka.

Zarząd Klubu zaprosił również na mecz byłych trenerów i piłkarzy Granatu. Na trybunach zasiedlił m.in. Kazimierz Krakowiak, Janusz Kądziela, Seweryn Dejworek, Arkadiusz Snopek, Dominik Rokita, Waldemar Gąciara, Zbigniew Glijer, Andrzej Korzeniowski. Tomasz Chołuj, Wojciech Nobis, Jarosław Kotwica, Arkadiusz Bilski, Krzysztof Randla, Mirosław Siemieniec. Obecny był też Andrzej Brzeziński, zastępca prezydenta Skarżyska-Kamiennej.

Finał Okręgowego Pucharu Polski 

ŁKS Pobudex Łagów – Granat Skarżysko-Kamienna 1:0 (1:0)

1:0 Adam Imiela ‘13

Łagów: Paweł Lipiec -  Daniel Jodar Ruiz, Piotr Cichocki, Miłosz Gierczak (65 Krystian Szymocha) - Adam Imiela, Aleksander Waniek (46. Michał Mydlarz), Mateusz Zachara (46. Artur Piróg), Mateusz Mianowany (65. Dawid Słabosz), Kamil Orlik - Piotr Rogala, Adrian Bielka (46. Kacper Chełmecki). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Granat: Patryk Sieczka - Bartosz Styczyński, Adrian Bednarski (65. Oskar Gwóźdź), Jakub Hińcza, Kamil Uciński - Jakub Gurski (69. Wiktor Bartoszek), Adrian Uniat (69. Damian Szewczyk), Bartosz Sot, Bartłomiej Papros, Karol Dudzik - Kacper Gładyś (46.Błażej Miller). Trener Marcin Kołodziejczyk.

Sędziował: Marek Śliwa (główny), Dominik Wrona, Katarzyna Chrzanowska (asystenci),Anna Adamska (sędzia techniczny).

Galeria zdjęć z meczu:Finał Okręgowego Pucharu Polski 

Zbyszek Biber, Foto: Mariusz Busiek