Piłkarze Granatu Skarżysko w nogach mieli jeszcze pucharowe spotkanie z Orliczem Suchedniów, trudy tego spotkania odczuwalne były zwłaszcza w pierwszej połowie meczu ze Spartakusem. Gospodarze postawili trudne warunki, na szczęście podopieczni trenera Kołodziejczyka przetrzymali ten trudny okres i w drugiej połowie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Pierwsza bramka dla Granatu padła w 70. minucie po trafieniu Błażej Millera, przy bramce asystował mu Bartosz Sot. Dwie minuty później ponownie Miller wpisał się na listę strzelców, tym razem wykorzystał podanie Filipa Kaczmarskiego.
 

- To był bardzo trudny mecz, Spartakus w pierwszej połowie naprawdę postawił się mocno, my w pierwszych 45 minutach nie potworzyliśmy sobie sytuacji bramkowych, ciężko nam się grało, czuć było w nogach środowe spotkanie pucharowe. Przeprowadzone w drugiej połowie zmiany wniosły dużo ożywienia, zaczęliśmy sobie stwarzać sytuacje, co przełożyło się na dwie bramki, które padły po bardzo ładnych akcjach. Tu należy się duże uznanie dla Błażeja Millera, który wszedł w drugiej połowie i strzelił dwie bramki – powiedział po meczu Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu.
 

W środę, 18 maja, Granat zagra zaległą 21 kolejkę spotkań, na własnym stadionie będzie podejmował Star Starachowice. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.30.
 

Spartakus Daleszyce – Granat Skarżysko 0:2 (0:0)
 

0:1 Błażej Miller ‘70

0:2 Błażej Miller ‘72
 

Granat :Patryk Sieczka - Oskar Gwóźdź (80. Paweł Suwara), Bartosz Styczyński, Adrian Bednarski, Karol Dudzik, Jakub Hińcza (46.Bartłomiej Papros) , Dawid Płatek (46. Adrian Uniat), Kacper Gładyś (58. Błażej Miller), Kamil Uciński (58. Filip Kaczmarski), Bartosz Sot.